Już w najbliższych miesiącach producentom, którzy celowo skracają życie sprzętu elektronicznego, zacznie grozić we Francji kara do dwóch lat więzienia i 300 tysięcy euro grzywny. Rząd zapowiada, że nowe rozporządzenia mające chronić konsumentów, wejdą w życie szybciej niż planowano.

Karani mają być producenci, którzy umyślnie umieszczają w urządzeniach elektronicznych komponenty z "zaprogramowanymi awariami", żeby skłonić klientów do częstszego kupowania nowego sprzętu. Jednocześnie gwarancja elektronicznych urządzeń ma zostać stopniowo wydłużona do pięciu lat. W ramach przyspieszonej procedury, nie będzie drugiego czytania zawierającego te rozporządzenia projektu ustawy w Zgromadzeniu Narodowym i Senacie. Ostatecznie ma go zatwierdzić w najbliższych miesiącach specjalna komisja złożona z posłów i senatorów.

Rozporządzenia znalazły się z inicjatywy Zielonych w projekcie ustawy dotyczącej reform ekologicznych. Trafią też francuskiego kodeksu karnego. Zieloni podkreślają, że "zaprogramowane" przez producentów awarie sprzętu powodują, że coraz więcej zepsutych urządzeń zaśmieca środowisko. Jednocześnie skłania to konsumentów do częstego zakupu nowych modeli, co boleśnie uderza ich po kieszeni.

Klienci kontra koncerny

Autorzy projektu podkreślają, że duże koncerny szybko przestają produkować części zamienne do urządzeń. Tłumaczą to, tym, że stają się one przestarzałe. Zdaniem ekologów nie jest to prawda. Konsumentom należy się prawo do używania produktów funkcjonujących poprawnie przez długi czas, które w razie potrzeby mogą być łatwo naprawiane i których nie muszą wyrzucać po dwóch latach - wyjaśnił senator Vincent Place z partii Ekologiczna Europa - Zieloni.

Nowe przepisy będą nakładać na producentów obowiązek informowania klientów o tym, jak długo dostępne będą na rynku części zamienne do kupowanego sprzętu. W przypadku urządzeń, których cena przekracza 437 euro - co odpowiada 30 proc. zagwarantowanej prawnie minimalnej płacy we Francji - producenci będą musieli również informować klientów jak długa ich zdaniem będzie średnia "długość życia" kupowanych maszyn. Nie będzie to miało w prawdzie charakteru wiążącej prawnie gwarancji, ale - według autorów poprawki w tej sprawie, która została dołączona do pierwotnego projektu ustawy - ma zaostrzyć konkurencję pomiędzy dużymi koncernami. Stałym elementem rywalizacji ma się stać nie tylko cena, ale również obietnica długiego funkcjonowania sprzętu. Jeśli obietnice nie zostaną dotrzymane, producentom grozić będzie utrata części klientów. 

Wielu ekspertów i organizacje konsumenckie alarmują jednak, że projekt nie przewiduje masowych kontroli sprzętu pod kątem "zaprogramowanych awarii", bo byłyby one bardzo skomplikowane. Poszkodowanym klientom może być więc trudno udowodnić złą wolę producentów. Sztaby adwokatów tych ostatnich będą prawdopodobnie zapewniały, że  komponenty słabej jakości instalowane są nie po to, by skrócić długość  funkcjonowania urządzeń,  lecz w celu zaoferowania klientom niższych cen.