Filipiński dziennikarz radiowy Percival Mabasa został śmiertelnie postrzelony w Manili podczas jazdy samochodem - poinformowała lokalna policja. Organizacje ochrony praw obywatelskich i aktywiści uznali zabójstwo Mabasy za cios wymierzony w wolność prasy.

63-letniego dziennikarza zaatakowało w poniedziałek dwóch napastników, gdy zbliżał się do bramy osiedla w stołecznym regionie Las Pinas. W zeszłym miesiącu w środkowych Filipinach inny dziennikarz radiowy, Rey Blanco, został zasztyletowany.

To, że do zdarzenia doszło na obszarze miejskim Manili wskazuje na wielką zuchwałość sprawców oraz na to, że władze nie potrafią chronić dziennikarzy, ale i zwykłych obywateli, przed krzywdą - przekazano w oświadczeniu krajowego związku filipińskich dziennikarzy NUJP.

Mabasa, znana szerzej pod pseudonimem Percy Lapid, prowadził kanał na YouTube, który ma obecnie 217 tys. subskrybentów. Dziennikarz był krytyczny wobec działań poprzedniego prezydenta Filipin Rodriga Duterte oraz części polityków w administracji urzędującego prezydenta Ferdinanda Marcosa Juniora, syna dawnego filipińskiego dyktatora.

Nie odrzucamy możliwości, że napaść mogła być związana z pracą ofiary w mediach - przekazał w oświadczeniu szef lokalnej policji Jaime Santos.

Według organizacji pozarządowej Reporters Without Borders (RSF) co najmniej 187 pracowników mediów zostało zamordowanych na Filipinach w ciągu ostatnich 35 lat. W samym 2009 roku w masakrze dokonanej w prowincji Maguindanao na południu kraju zginęło 32 reporterów. Rząd Filipin powołał w 2016 r. grupę zadaniową ds. bezpieczeństwa mediów, jednak ten międzyresortowy organ okazał się niezdolny do powstrzymania błędnego koła przemocy wobec dziennikarzy - oceniło RSF.