​Agent FBI zastrzelił mężczyznę podejrzanego o związek z zamachami bombowymi na mecie maratonu w Bostonie. 27-letni Ibrahim Todaszew z Czeczenii miał zaatakować agenta, który strzelił w samoobronie.

Do incydentu doszło w Orlando na Florydzie. 27-letni mężczyzna był przesłuchiwany przez agentów federalnego Biura Śledczego. W pewnym momencie miał zaatakować jednego ze śledczych.Funkcjonariusz strzelił do niego w samoobronie. Dokładny przebieg zdarzeń nie został jednak ujawniony przez FBI.

Początkowo poinformowano, ze strzelił jeden z agentów federalnych, jednak w późniejszym oświadczeniu stwierdzono, że nie jest pewne kto strzelał, ponieważ w pokoju było jeszcze dwóch policjantów z policji stanowej w Massachusetts.

Wiadomo jednak, ze agent FBI został przewieziony do szpitala z niegroźnymi obrażeniami.

Jak podają media w USA, Ibrahim Todaszew miał znać Tamerlana Carnajewa, który zorganizował zamachy w Bostonie. Z ustaleń wynika, że Todaszew również pochodził z Czeczeni.

Tuż po zamachach miał być przesłuchiwany przez policję. Śledczy mieli również zmuszać Todaszewa, żeby ten anulował kupione wcześniej bilety do Czeczeni.

Do zamachów w Bostonie doszło 15 kwietnia. Ich organizatorami byli bracia Carnajewowie: Tamerlan i Dżochar. Zginęły wtedy trzy osoby, a ponad 200 zostało rannych. Starszy z braci trzy dni później został zabity przez policję. 19-letni Dżochar został natomiast ciężko ranny i przebywa w szpitalu.