FBI wykorzystuje samoloty wyposażone w kamery i anteny, by prowadzić monitoring i inwigilację Amerykanów – twierdzi agencja Associated Press. Według AP Biuro wykorzystuje samoloty m.in. typu Cessna, które oficjalnie - jak wynika z dokumentów rejestracyjnych - należą do 13 fikcyjnych prywatnych firm. Wyposażone są w technologię umożliwiającą m.in. identyfikację osób znajdujących się w polu widzenia kamer i korzystających w tym czasie z telefonów komórkowych.

AP twierdzi, że w ten sposób FBI bez zgody sądu i kontroli ze strony ministerstwa sprawiedliwości może monitorować znaczną część kraju i prowadzić inwigilację dziesiątków tysięcy Amerykanów, zbierając o nich wrażliwe dane.

Federalne Biuro Śledcze odpiera zarzuty dziennikarzy. Zapewnia, że program lotnictwa FBI nie jest objęty tajemnicą. Mają o tym świadczyć ogólnodostępne dokumenty na ten temat. Rzecznik biura Christopher Allen podkreślił w specjalnym oświadczeniu, że samoloty "nie są ani przeznaczone do masowego gromadzenia danych, ani wyposażone w technologię, pozwalającą na to".

Jak dodał, samoloty FBI wykorzystywane są przede wszystkim przy dochodzeniach prowadzonych przez biuro oraz od czasu do czasu pomagają lokalnej policji, wspierając jej działania z powietrza.

AP, odnosząc się do wyjaśnień biura, podkreśla, że FBI przed publikacją raportu zwróciła się do dziennikarzy z prośbą o nieujawnianie nazw firm, do których należą samoloty prowadzące nadzór amerykańskich miast z powietrza.

(mpw)