Szkoły się rozpadają - tak brzmi raport na temat stanu technicznego placówek publicznej oświaty we Włoszech. Spośród 41 tysięcy budynków, 24 tysiące nie spełnia wymaganych norm. W wielu z nich nie powinny być prowadzone zajęcia.

W dokumencie ogłoszonym tuż przed zakończeniem roku szkolnego, podano statystykę obrazującą fatalne warunki, w jakich uczą się dzieci i młodzież.

W 9 tysiącach szkół sypie się tynk, w ponad 7 tysiącach trzeba pilnie naprawić przeciekające dachy. 3600 szkół, w których uczy się prawie 600 tysięcy uczniów, wymaga natychmiastowego wzmocnienia struktur nośnych budynków gdyż są one zagrożone. W 2 tysiącach placówek 300 tysięcy uczniów narażonych jest na kontakt z groźnym azbestem.

W raporcie wskazano, że w każdej chwili może dość do powtórzenia się tragedii, która miała miejsce w liceum w Turynie. W 2008 roku w wyniku zawalenia się części sufitu zginął podczas lekcji jeden z uczniów.

Dyrektorzy wielu szkół muszą stale dokonywać wyboru: czy posiadane przez nich coraz mniejsze środki finansowe przeznaczać na bieżące utrzymanie zaniedbanych budynków, czy też oszczędzać na jeszcze pilniejszy gruntowny remont.

(abs)