Australijskie ministerstwo środowiska poinformowało, że zamieszkujące wschodnie wybrzeże kraju koale zostały uznane za gatunek zagrożony. Torbacze są narażone na wyginięcie z powodu wylesiania, pożarów, susz i chorób.

Koale są gatunkiem zagrożonym w stanach Queensland, Nowej Południowej Walii i Australijskim Terytorium Stołecznym na podstawie rekomendacji rządowego komitetu zagrożonych gatunków. Wcześniej były uważane jedynie za gatunek narażony na wyginięcie - podaje agencja Associated Press.

W stanie Queensland liczba koali zmniejszyła się od 2001 roku o połowę. Niektóre torbacze giną atakowane przez psy lub wpadając pod koła samochodów.

W 2020 roku w następstwie dochodzenia parlamentarnego ostrzeżono, że koale mogą całkowicie wyginąć przed 2050 rokiem, jeśli nie zostaną podjęte pilne kroki na rzecz ich ochrony.

Australijska fundacja na rzecz koali AKF oszacowała, że na wolności żyje mniej niż 100 tys. torbaczy, możliwe, że nawet tylko 43 tys. Pożary australijskiego buszu w 2019 i 2020 roku doprowadziły do śmierci co najmniej 6400 koali, choć ratownicy próbowali szukać zwierząt i leczyć ich obrażenia.

Plan ochrony koali

Minister środowiska Australii Sussan Ley przekazała, że rząd określił plan ochrony koali. Zwierzęta będą szczepione przeciwko zakażeniu chlamydią, obserwowane przy pomocy dronów, a ich naturalne siedliska zostaną odbudowane.

Według rządu, wpisanie koali na państwową listę gatunków zagrożonych zwróci uwagę na możliwość ich wyginięcia i pomoże w ich ratowaniu. Grupy działające na rzecz ochrony środowiska uważają jednak, że należy zrobić więcej, aby zapobiec wymarciu torbaczy.

Koale zostały uznane za gatunek zagrożony w ciągu jednej dekady, zmieniając w tym czasie pozycję z gatunku narażonego, a wcześniej nawet nieujętego na żadnej liście. To szokująco szybki spadek (populacji - PAP). Dzisiejsza decyzja jest dobra, ale nie powstrzyma wyginięcia koali, chyba że towarzyszyłoby jej zaostrzenie prawa i wprowadzenie zachęt dla właścicieli ziemi, by chronili ich leśny dom - skomentował naukowiec Stuart Blanch, współpracujący z organizacją ochrony przyrody WWF Australia.

AKF wezwała do wprowadzenia przepisów chroniących zwierzęta i ograniczających wylesianie gruntów i projekty wydobywcze, które niszczą siedliska koali. Według organizacji, koale są również zagrożone w innych stanach Australii, niewymienionych przez rząd na liście, czyli w Wiktorii i Australii Południowej.

Koala widnieje na krajowej liście zagrożonych gatunków w Australii, co nie jest tożsame z umieszczeniem tych zwierząt w czerwonej księdze gatunków zagrożonych, publikowanej przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody. Na tej liście obecnie koale są wpisane do grupy gatunków narażonych, czyli takich, które mogą wymrzeć stosunkowo niedługo, choć nie tak szybko jak zwierzęta zagrożone.