Premier Wielkiej Brytanii David Cameron poinformował na swoim koncie na Twitterze, że mianował ministra obrony Philipa Hammonda na ministra spraw zagranicznych. To skutek nieoczekiwanego ustąpienia ze stanowiska Williama Hague'a. Hammond uważany jest za eurosceptyka.

Dymisja ministra spraw zagranicznych jest częścią rekonstrukcji gabinetu premiera Camerona.  

53-letni Hague, który kierował brytyjską dyplomacją od maja 2010 r., ustąpił w wczoraj wieczorem. Ma zająć się teraz przede wszystkim organizacją kampanii Partii Konserwatywnej przed zaplanowanymi na maj 2015 roku wyborami parlamentarnymi. Hague poinformował na Twitterze, że po wielu latach pracy w Izbie Gmin nie będzie już kandydował w wyborach parlamentarnych.  

58-letni Hammond funkcję ministra obrony pełnił od 2011 r. Wcześniej deklarował, że wolałby, aby Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, jeśli premierowi Cameronowi nie uda się wynegocjować lepszych warunków brytyjskiego członkostwa.  

Hammonda zastąpi na stanowisku 62-letni Michael Fallon, który sprawował wcześniej urząd ministra stanu ds. biznesu i przedsiębiorczości oraz ministra stanu ds. energetyki.

Fallon, pełniący funkcję wiceprzewodniczącego Partii Konserwatywnej, sugerował wcześniej w tym roku, że ugrupowanie to powinno prowadzić kampanię na rzecz wyjścia W. Brytanii z UE, jeśli planowana renegocjacja warunków członkostwa nie powiedzie się - pisze agencja Reutera.

Cameron wielokrotnie powtarzał, że chce, by Wielka Brytania pozostała w UE, ale dąży do odebrania części kompetencji Brukseli w obszarach, w których - jak twierdzą konserwatyści - jej wpływ jest zbyt duży i szkodliwy.
 
Do końca 2017 roku Cameron zamierza przeprowadzić referendum w sprawie brytyjskiego członkostwa w UE, jeśli po wyborach w 2015 roku nadal będzie szefem rządu. 

(mpw)