Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że Europa rozpoczęła wojnę krzyżową przeciwko islamowi. W ten sposób odniósł się do decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który zezwolił, aby pracodawcy zabraniali muzułmankom noszenia chust w pracy. Erdogan podkreślił też, że władze Holandii utraciły przyjaźń Ankary w związku z wydarzeniami z zeszłego tygodnia.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że Europa rozpoczęła wojnę krzyżową przeciwko islamowi. W ten sposób odniósł się do decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który zezwolił, aby pracodawcy zabraniali muzułmankom noszenia chust w pracy. Erdogan podkreślił też, że władze Holandii utraciły przyjaźń Ankary w związku z wydarzeniami z zeszłego tygodnia.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan /TURKISH PRESIDENT PRESS OFFICE HANDOUT /PAP/EPA

Rozpoczęła się krucjata, nie ma innego wytłumaczenia. Europa powraca do czasów sprzed II wojny światowej - mówił turecki przywódca na wiecu w mieście Sakarya w północno-zachodniej części kraju. 

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł we wtorek, że pracodawca może zakazać pracownicy noszenia muzułmańskiej chusty, jeśli w przedsiębiorstwie obowiązuje zakaz noszenia podczas pracy widocznych symboli politycznych, światopoglądowych lub religijnych. W praktyce oznacza to, że jeśli w jakiejś firmie nie wolno nosić muzułmańskich chust, to zakaz dotyczy też np. chrześcijańskich krzyżyków.

Zatarg z Holandią zaczął się pod koniec ubiegłego tygodnia. W sobotę rząd w Hadze nie zezwolił na wylądowanie w Rotterdamie samolotu z szefem tureckiego MSZ Mevlutem Cavusoglu oraz nie dopuścił do tureckiego konsulatu w tym mieście minister pracy Turcji Fatmy Betul Sayan. Oboje chcieli wziąć udział w wiecu zorganizowanym dla Turków mieszkających w Holandii i agitować za poparciem planów zwiększenia uprawnień prezydenta kraju.

Po zdecydowanej odmowie Holandii Turcja zawiesiła w poniedziałek kontakty dyplomatyczne na wyższym szczeblu z tym krajem. Wcześniej tureckie władze zamknęły holenderską ambasadę w Ankarze oraz konsulat w Stambule. 

Reagując na działania holenderskich władz, Erdogan nazwał Holandię "reliktem nazizmu" i oświadczył, iż "nazizm jest nadal szeroko rozpowszechniony na Zachodzie".

(pj)