​Od września ubiegłego roku, kiedy w Rumunii wybuchła epidemia odry, zapadło na tę chorobę ok. 3400 osób, a 17 zmarło - poinformował rumuński minister zdrowia Florian Bodog. Najwięcej przypadków zanotowano na zachodzie i południowym zachodzie kraju.

​Od września ubiegłego roku, kiedy w Rumunii wybuchła epidemia odry, zapadło na tę chorobę ok. 3400 osób, a 17 zmarło - poinformował rumuński minister zdrowia Florian Bodog. Najwięcej przypadków zanotowano na zachodzie i południowym zachodzie kraju.
Zdjęcie ilustracyjne /PAP/KEYSTONE/GAETAN BALLY /PAP

Według ministra szczep wirusa w Rumunii jest podobny do szczepów stwierdzonych na Węgrzech i we Włoszech, ale nie ma na razie potwierdzenia, iż jest to ten sam szczep.

Z 12 do 9 miesięcy obniżono w Rumunii wiek, w którym dziecku podaje się pierwszą dawkę szczepionki przeciwko odrze. Władze zalecają zarazem zaszczepienie przeciwko tej chorobie wszystkich dzieci w wieku poniżej 9 lat.

Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) ostrzegło w tym tygodniu, że prawdopodobieństwo przedostania się wirusa odry poza Rumunię jest wysokie.

Władze Węgier podkreślają, że nie ma zagrożenia epidemią odry w tym kraju. Tamtejsza służba zdrowia zgłosiła 31 przypadków z podejrzeniem, że może chodzić o odrę - poinformowała szefowa Krajowego Centrum Epidemiologii Beatrix Oroszi.

(łł)