Elżbieta II odwiedziła słynny tor wyścigów konnych Epsom Derby w ramach obchodów jubileuszu 60-lecia panowania. Monarchini obejrzała siedem gonitw. Hymn "God Save the Queen", czyli "Boże, chroń królową" odśpiewała 31-letnia aktorka Katherine Jenkins.
Przed zawodami Elżbieta II obejrzała wszystkie konie. Tym razem jednak żaden z koni Elżbiety II nie brał udziału w gonitwach. Tłumaczono to tym, że gdyby okazał się najlepszy, królowa musiałaby wręczyć nagrodę sobie samej. Jak się jednak okazało, do wyścigów Epsom Derby dopuszcza się tylko trzyletnie zwierzęta czystej krwi, a akurat w tym roczniku monarchini nie ma wybitnych okazów.
Konie Elżbiety II wygrywały wszystkie klasyczne gonitwy, z wyjątkiem Epsom Derby. Najbliżej zwycięstwa na tym torze był w 1953 roku Aureole, który zajął drugie miejsce. W 2011 roku inny jej koń Carlton House, przybiegł trzeci. W 1974 roku koń Highclere wygrał dla niej główną nagrodę 1 tys. gwinei w wyścigach na hipodromie w Chantilly, tzw. French Oakes, we Francji.
Elżbieta II uchodzi za znawczynię hodowli, treningu i wyścigów konnych. Jej ulubioną gazetą jest specjalistyczny "Racing Post". Zawsze, gdy ustala program zajęć, upewnia się, że żadna impreza nie będzie kolidować z terminem wyścigów na Epsom Derby. Zamiłowanie do wszystkiego, co dotyczy koni, monarchini odziedziczyła po matce, która z tego powodu często popadała w długi. W dzieciństwie królowa dostała od dziadka, Jerzego V, szetlandzkiego kucyka, klacz o imieniu Peggy. To właśnie na niej uczyła się jazdy konnej.
Dzieci Elżbiety II również lubią sport. Książę Karol gra w polo, a księżniczka Anna poszła w ślady matki. Odnosiła sukcesy w wyścigach konnych w latach 70.
W okresie długiego panowania Elżbiecie II sprezentowano wiele koni. Jej ulubiony to czarna klacz Burmese podarowana jej przez kanadyjską konną policję w 1969 roku, na której przyjmowała doroczne parady wojskowe ze sztandarem aż do 1986 roku. Na Burmese Elżbieta II jeździła też konno w czasie przejażdżki z Ronaldem Reaganem, gdy prezydent USA odwiedził Wielką Brytanię.
