Zaledwie od kilku dni brytyjska królowa Elżbieta II ma swoją stronę na Facebooku, a już trzeba ją cenzurować. Osoby odpowiedzialne za jej funkcjonowanie zmuszone były usunąć setki niepochlebnych uwag pod adresem monarchii.

Na Facebooku nie można zostać znajomym królowej ani zaczepić jej jak innych użytkowników portalu. Takich opcji strona poświęcona brytyjskiej monarchini po prostu nie ma. Ale przyjmując ją w poczet ulubionych, użytkownik serwisu może uczestniczyć w dyskusjach na temat miłościwie panującej i jej rodziny. I właśnie stamtąd administratorzy strony zmuszeni byli usunąć wiele niepochlebnych komentarzy.

"Bezużyteczne nieroby" i "beznadziejna zgraja" - to tylko niektóre z ocenzurowanych epitetów. Z dyskusji wypadli także ci internauci, którzy sugerowali, że królowa powinna sprzedać pałace i pomóc Wielkiej Brytanii spłacić narodowy dług. Jeszcze inni otwarcie wzywali do obalenia monarchii.