W Wielkiej Brytanii powstaną elektrownie atomowe nowej generacji. Decyzję w tej sprawie podjął właśnie rząd premiera Tony'ego Blaira. Jednym z powodów jest chęć uniezależnienia brytyjskiego rynku energetycznego od gazu z Rosji. Innym jest ochrona środowiska.

Rząd w Londynie jest przekonany, że budowa elektrowni atomowych jest mniejszym zagrożeniem dla środowiska niż nieodwracalne zmiany klimatyczne związane z globalnym ociepleniem. Elektrownie atomowe nie emitują do atmosfery gazów cieplarnianych – przekonują władze. Są też stosunkowo tanie w eksploatacji.

Ale obrońcy środowiska uważają, że decyzja rządu jest krótkowzroczna. Jak podkreślają, nasza planeta nie powinna być zanieczyszczana odpadami radioaktywnymi, ponieważ niektóre rodzaje zużytych paliw tracą swoje szkodliwe właściwości dopiero po 20 tys. lat. Ekolodzy podkreślają również, że nie należy bagatelizować zagrożenia, jakim jest międzynarodowy terroryzm. Wszak elektrownie atomowe – podkreślają są potencjalnym celem ataków terrorystycznych.