Seria silnych eksplozji w największych zakładach wojskowych w Bułgarii, w mieście Kazanłyk. Wybuch pożar, nad zakładami uniosła się chmura czarnego dymu. Nie ma ofiar. Władze nie wykluczają, że mogło dojść do zanieczyszczenia powietrza w mieście i okolicach. Według wstępnych ustaleń, przyczyną eksplozji i pożaru był piorun.

Na początku lipca w magazynach wojskowych pod Sofią doszło do groźnych eksplozji. Wybuchy nastąpiły w składzie z amunicją w okolicach wsi Czepinci, ok. 15 km na północny wschód od stolicy Bułgarii.

Trzymano tam materiały przeznaczone do zniszczenia na pobliskim poliginie. Cudem obeszło się bez ofiar, ponieważ eksplozje nastąpiły wczesnym rankiem.