Silny wybuch wstrząsnął stolicą Gruzji, Tbilisi - informuje wysłannik RMF FM. Sprawdzamy, co się stało - mówi sekretarz gruzińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Lomaja. Wcześniej rosyjskie samoloty zbombardowały miasto Gori. W nalocie zginęło pięć osób, w tym holenderski dziennikarz telewizyjny.

Według dyplomaty Onno Van Elderenboscha, zabity pracował dla telewizji RTL. Jego kolega został ranny w tym samym nalocie. Jeden z rosyjskich pocisków spadł na centrum prasowe,

zorganizowane na ostatnim piętrze budynku miejscowej siedziby radia i telewizji. Według gruzińskich władz, spłonęły też budynki uniwersytetu w Gori oraz miejscowej poczty.