Co najmniej 10 osób zginęło, a 37 zostało rannych w wyniku eksplozji w budynku, gdzie znajdował się nielegalny skład paliwa - poinformowało egipskie MSW. Do tragedii doszło we wsi w prowincji Sauhadż w środkowej części kraju.

W budynku gromadzone było paliwo dotowane przez państwo, które miało zostać sprzedane na czarnym rynku.

W Egipcie rządowe dotacje do paliw, a także żywności, są poważnym obciążeniem dla budżetu. Sprzedaż paliwa silnikowego jest racjonowana, dlatego rozwija się nielegalny handel paliwem, a także jego przemyt.