Prezydent Rosji Władimir Putin i Sekretarz obrony USA Robert Gates postanowili, że eksperci obu krajów będą kontynuować dialog na temat rozmieszczenia elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie, z uwzględnieniem obaw Moskwy.

Szef Pentagonu przyleciał do Moskwy, by między innymi wyjaśnić rosyjskim władzom przyczyny planowanej budowy baz amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Polsce i Czechach. Ze strony amerykańskiej potwierdzona została gotowość do kontynuowania dialogu na ten temat, ze zrozumieniem, że słuszne obawy powinny być brane pod uwagę - powiedział rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Kisliak.

Kisliak podkreślił, że "dla rozszerzenia i umocnienia rosyjsko-amerykańskiego partnerstwa bezwarunkowo niezbędne jest wzajemne uwzględnianie obaw i interesów drugiej strony. Zostało to ze zrozumieniem poparte przez amerykańskich kolegów".

Sam Putin, witając Gatesa na Kremlu, wyraził zadowolenie, że w stosunkach Rosji z USA rozpoczyna się - jak to ujął - "bogaty sezon polityczny". Gospodarz Kremla przypomniał, że w ślad za szefem Pentagonu w maju przyjedzie do Moskwy sekretarz stanu Condoleezza Rice, zaś na czerwiec planowane jest jego spotkanie z prezydentem George'em W. Bushem w Niemczech, przy okazji szczytu G-8.

Wcześniej minister obrony USA konferował ze swoim rosyjskim partnerem Anatolijem Sierdiukowem, który oświadczył po tych rozmowach, że amerykański system obrony przeciwrakietowej, którego elementy Stany Zjednoczone chcą rozmieścić w Europie, zdestabilizuje bezpieczeństwo regionalne i globalne. Sierdiukow dodał, że stanowisko Rosji w kwestii instalacji elementów amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Polsce i Czechach pozostaje bez zmian. Szef Pentagonu zapewniał, że elementy tarczy antyrakietowej USA w Europie nie będą skierowane przeciwko Rosji.