W Bahrajnie stracono w niedzielę trzech szyitów skazanych wcześniej za przeprowadzenie w 2014 roku zamachu bombowego, w którym zginęło trzech policjantów. To pierwszy w tym kraju wykonany wyrok śmierci od 2010 roku.

Niecały tydzień temu orzeczenie skazujące w ich sprawie potwierdził sąd najwyższy. Jak informuje państwowa agencja BNA, mężczyźni zostali rozstrzelani w obecności sędziego, lekarza i muzułmańskiego duchownego.

Egzekucja została potępiona przez obrońców praw człowieka, którzy zwracają uwagę, że to wydarzenie może negatywnie wpłynąć na sytuację wewnętrzną kraju.

W eksplozji bomby w 2014 roku zginęło dwóch policjantów z Bahrajnu i jeden ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Bahrajn, gdzie stacjonuje dowództwo V Floty USA, był od początku 2011 roku sceną masowych prodemokratycznych protestów, organizowanych głównie przez szyicką większość. Domagano się, by sunnicka dynastia zarządziła wolne wybory i przekształciła absolutystyczny ustrój państwa w monarchię konstytucyjną. Jednak wszelkie wystąpienia zostały stłumione przez sunnickie władze.

(az)