​66 proc. Brytyjczyków ankietowanych przez ośrodek ComRes sądzi, że dla ich ojczyzny będzie lepiej, aby pozostała monarchią. 17 proc. uważa, że kraj powinien być republiką, a dalsze 17 proc. nie ma w tej sprawie zdania - podaje tygodnik "Sunday Telegraph".

53 proc. Brytyjczyków sądzi, że bez rodziny królewskiej kraj byłby stratny, a tylko 14 proc. przekonanych jest, że brak rodziny panującej wyszedłby mu na dobre. 3/4 ankietowanych wierzy, że niedawno urodzony prawnuk Elżbiety II zasiądzie na tronie. 10 proc. w to nie wierzy, ponieważ zakłada, że do tego czasu kraj będzie republiką.

Wątpliwości, czy potomek Kate i Williama - obecnie trzeci w sukcesji do tronu - zostanie królem, mają nawet monarchiści, tacy jak Peter Hitchens. W artykule w "Mail on Sunday" napisał on, że zasada przyrodzonego prawa do urzędu, funkcji, godności, czy tronu nie jest już w Wielkiej Brytanii społecznie akceptowana, czego wyrazem była rezygnacja z dziedzicznych członków Izby Lordów.

Także idea monarchy jako boskiego pomazańca rządzącego z łaski Bożej nie wytrzymuje zderzenia z realiami świeckiego społeczeństwa. Zwolennicy republiki są we wszystkich partiach politycznych i nawet konserwatyści, według publicysty, nie broniliby monarchii, gdyby od tego zależało ich utrzymanie się u władzy.

Popularność Elżbiety II ma charakter osobisty i nie przeniesie się na jej następców. Podłożem popularności monarchy są zmienne zbiorowe emocje - zaznacza Hitchens.

Przeciwko odziedziczeniu przez prawnuka Elżbiety II tronu Szkocji (od 1701 r. pozostającego w unii personalnej z tronem Anglii) wypowiedział się już Dennis Canavan - przewodniczący "Yes Scotland", kampanii na rzecz poparcia niepodległości Szkocji w przyszłorocznym referendum w tej sprawie.

Uważa on, że wkrótce po referendum niepodległościowym powinno zostać rozpisane drugie, dotyczące dziedzicznego ustroju monarchistycznego.

Jest to odstępstwo od stanowiska publicznie głoszonego przez premiera autonomicznego rządu Szkocji i lidera rządzącej tam Szkockiej Partii Narodowej Alexa Salmonda, który deklarował, że w razie poparcia idei niepodległości królowa Elżbieta II pozostałaby głową niepodległej Szkocji.

(abs)