Już wieczorem okaże się, kto będzie kandydatem rządzącego obozu socjalistów w wyborach prezydenckich we Francji. Trwa tam bowiem druga tura lewicowych prawyborów, w których były premier Manuel Valls rywalizuje z politykiem ochrzczonym przez nadsekwańskie media… "Świętym Mikołajem".

Już wieczorem okaże się, kto będzie kandydatem rządzącego obozu socjalistów w wyborach prezydenckich we Francji. Trwa tam bowiem druga tura lewicowych prawyborów, w których były premier Manuel Valls rywalizuje z politykiem ochrzczonym przez nadsekwańskie media… "Świętym Mikołajem".
"Świętym Mikołajem" nazywany jest ironicznie były minister oświaty Benoit Hamon /THIBAULT VANDERMERSCH /PAP/EPA

"Świętym Mikołajem" nazywany jest ironicznie były minister oświaty Benoit Hamon, który obiecuje wprowadzenie we Francji tzw. powszechnej pensji.

Dostawaliby ją wszyscy Francuzi: zarówno osoby pracujące, jak i bezrobotni.

Hamon twierdzi, że bezrobocie będzie coraz bardziej wzrastać z powodu postępu techniki - a szczególnie elektroniki - a więc w przyszłości trzeba będzie, jego zdaniem, pomyśleć o regularnych zarobkach również dla obywateli, którzy nie mają pracy.

Wielu komentatorów zarzuca mu obiecywanie utopijnych rozwiązań, które nigdy nie zostaną wprowadzone. Jednak według sondaży to właśnie Hamon jest faworytem tych socjalistycznych prawyborów.

(j.)