Amerykański niezależny reporter James Foley, o którego zaginięciu w Syrii informowano pół roku temu, jest przetrzymywany przez reżim dyktatora Baszara el-Asada - twierdzi rodzina dziennikarza. 39-latek miał zostać zatrzymany przez proreżimową milicję i przekazany siłom rządowym.

Dziennikarz był niezależnym reporterem pracującym m.in. dla portalu internetowego GlobalPost i agencji AFP. Zaginął w listopadzie ubiegłego roku. Wówczas miał zostać zatrzymany przez uzbrojonych ludzi w prowincji Idlib na północy Syrii.

Na podstawie różnych doniesień z niezależnych, zaufanych i wiarygodnych źródeł, można sądzić, że Jim jest obecnie przetrzymywany przez władze syryjskie - podkreślił Phil Balboni, który jest też rzecznikiem rodziny Foleya. Te nowe informacje utwierdzają nas w nadziei, że Jim zostanie zwolniony i to szybko - powiedział szef agencji AFP Emmanuel Hoog.

Według Balboniego ośrodek, w którym przebywa Foley, znajduje się pod Damaszkiem w strefie kontrolowanej przez siły rządowe.

Dziennikarz miał zostać zatrzymany 22 listopada 2012 roku