​Austriacki szpital musi zapłacić 30 tysięcy euro odszkodowania za to, że prawie 30 lat temu omyłkowo zamienił niemowlęta, z których jedno wciąż nie jest zidentyfikowane - orzekł w poniedziałek sąd. Szpital zaoferował bezpłatne badania DNA, które mają pomóc w wyjaśnieniu tej sprawy.

Urodzona w 1990 roku Doris Grünwald odkryła kilka lat temu, po przeprowadzeniu badań DNA, że nie jest córką pary, którą uważała za rodziców - donosi The Local.

To był wielki szok dla mnie i mojej córki - powiedziała Evelin Grünwald wychowująca Doris. Od początku wiedziałyśmy, że nic nas nie rozdzieli, że pozostaniemy matką i córką. To dziecko to najlepsza rzecz, jaka kiedykolwiek mnie spotkała - przyznała.

Dla mnie to był zdecydowanie gorszy dzień niż dla mojej matki - stwierdziła Doris. Cała się trzęsłam - mówiła.

Szpital Uniwersytecki w Graz oświadczył, że w czasie, kiedy na świat przyszła Doris, w szpitalu nie urodziła się żadna inna dziewczynka z tak niską wagą, jak 27-letnia dziś Doris, która była wcześniakiem.

Szpital nie podał żadnych szczegółów, które wyjaśniłyby, w jaki sposób mogło dojść do zamiany dzieci. Zapewniono jednak, że placówka "dokłada wszelkich starań", by wyjaśnić tę sprawę.

Po informacji, że w 1990 roku w Graz doszło do zamiany niemowląt, szpital zaoferował bezpłatne testy DNA dla 200 kobiet, które urodziły się tam w podobnym czasie. Chce w ten sposób odnaleźć osobę, która jest biologicznym dzieckiem Evelin Grünwald. Dotychczas tylko 30 osób skorzystało z tej możliwości. Nie znaleziono jednak żadnych powiązań.

Poniedziałkowy wyrok sądu nie jest prawomocny. Strony mogą się od niego odwołać.


(łł)