Zbyt blisko zagrożenia - to główny argument na „nie” dla rosyjskiej propozycji rozmieszczenia elementów tarczy antyrakietowej w Azerbejdżanie. Szef NATO Jaap de Hoop Scheffer przypomniał, że baza radarowa w Gabalii leży około 150 km od granic Iranu.

Myślę, że to dość blisko krajów nieprzewidywalnych, o których mówimy. Ale uważam, iż jest zbyt wcześnie, by oczekiwać mojej ostatecznej oceny. To jednak dobrze, że dwóch prezydentów rozmawia ze sobą konstruktywnie na ten temat - zauważył Scheffer.

Putin zaoferował wczoraj prezydentowi USA wykorzystanie dzierżawionej przez Rosjan stacji radarowej w Gabalii w Azerbejdżanie, zamiast budowy nowego radaru w Czechach i rozmieszczania bazy pocisków przechwytujących w Polsce.

Azerbejdżan nie ukrywa, że podoba mu się ten pomysł: Azerbejdżan jest gotów do takich negocjacji. Takie rozwiązanie będzie sprzyjać stabilizacji w regionie - oświadczył minister spraw zagranicznych Elmar Mamedyarow.

Ale propozycja Putina może napotkać na wiele przeszkód, prawdopodobnie nie do pokonania - pisze "New York Times". Gazeta podkreśla, że radar w Gabalii nie jest własnością Rosji lecz Azerbejdżanu. Poza tym jest to system wczesnego ostrzegania, a nie system naprowadzenia pocisków przechwytujących, jaki Amerykanie chcą zbudować w Czechach.

Jeśli administracja Busha naprawdę myśli o Bliskim Wschodzie i Iranie to nie ma powodów nie przyjmować tej propozycji. A jeśli ją odrzuca, to znaczy, że nie mówi całej prawdy - stwierdził analityk Iwan Safranczuk. Rosyjscy komentatorzy z wielkim zadęciem piszą, że Putinowi jednym posunięciem udało się zakończyć odradzającą się „zimną wojnę” i ma to wymiar historyczny.

Amerykańscy eksperci są bardziej powściągliwi. Twierdzą, że oferta Putina jest wprawdzie pozytywnym zaskoczeniem, bo zmienia retorykę z „zimnowojennej” na bardziej ugodową, ale jest mało realistyczna. Komentatorzy mówią o przygotowaniu gruntu przed lipcowym spotkaniem Bush-Putin i przypominają, że Kongres USA chce zablokować fundusze na tarcze.

Tarcza ma chronić USA i jej sojuszników przed zagrożeniami ze strony państw nieprzewidywalnych, m.in. takich jak Iran czy Korea Północna.