Dwie osoby decyzją sądu trafiły do aresztu w związku z katastrofą statku wycieczkowego "Bułgaria". Przez cały czas trwają poszukiwania ofiar. Do tej pory udało się potwierdzić śmierć 104 osób. Na pokładzie jednostki, która zatonęła w niedzielę na Wołdze, podróżowało ponad 200 pasażerów. Rosyjskie media opublikowały film z zatopionego wraku .

Za kratki trafił dyrektor generalny firmy, która wynajmowała statek, oraz przedstawiciel urzędu nadzorującego bezpieczeństwo żeglugi śródlądowej. Grozi im do 10 lat więzienia.

Przez cały czas trwają poszukiwania ofiar katastrofy na Wołdze. Płetwonurkowie przeszukali już większość zatopionego statku. Ratownicy nadal nie mogą dostać się do maszynowni "Bułgarii".

Decyzją władz zwiększono o kilkanaście kilometrów w dół Wołgi obszar, który penetrują nurkowie. Do tej pory wyłowiono ponad 100 ciał; wśród nich są głownie kobiety i dzieci.

Płetwonurkowie przeszukujący wrak nagrali film. To pierwsze upublicznione kadry z zatopionego wraku.