​Prezydent Filipin Rodrigo Duterte kazał zmiażdżyć buldożerami ponad 20 luksusowych samochodów, które zostały przywiezione nielegalnie do kraju - informuje agencja Reutera.

​Prezydent Filipin Rodrigo Duterte kazał zmiażdżyć buldożerami ponad 20 luksusowych samochodów, które zostały przywiezione nielegalnie do kraju - informuje agencja Reutera.
Samochody po "spotkaniu" z buldożerem /MARK R. CRISTINO /PAP/EPA

W sumie zniszczonych zostało ponad 20 samochodów wartych 1,2 mln dolarów. Ceny niektórych modeli przekraczały 100 tys. dolarów.

Według polityka, zniszczenie ich w tak wymowny sposób to sygnał do walki z przestępczością i korupcją. Urzędnicy nie mogą mieć takich samochodów. Oddajcie je na złom, niech zrobią z nich zabawki - mówił Duterte.

Prezydent Filipin znany jest z bardzo radykalnych działań i oświadczeń. Po dojściu do władzy rozpoczął "wojnę z narkotykami", w ramach której służby zabiły co najmniej kilka tysięcy osób. W styczniu natomiast nakazał wojsku i policji, by go zastrzeliły "jeśli pozostanie u władzy i stanie się dyktatorem".

(az)