Duńskie wojsko opublikowało bardzo rzadkie nagrania pokazujące, jak wygląda ucieczka z uszkodzonego, skazanego na rozbicie myśliwca. Nagrane wydarzenie miało miejsce pod koniec października. Pilot F-16 musiał katapultować się ze swojego samolotu, ponieważ nie mógł nim bezpiecznie wylądować i kończyło się paliwo.

Opisywane wydarzenie miało miejsce około południa 27 października. Para duńskich F-16 miała za zadanie wykonać rutynowy lot treningowy. Tuż po starcie pilot jednego z nich doniósł jednak o problemach z podwoziem. Jego kolega potwierdził, że zdecydowanie nie wygląda ono tak, jak powinno. Na nagraniu widać, że goleń lewego głównego podwozia praktycznie rozpadła się podczas startu i wisiała swobodnie.

Pilot uszkodzonego F-16 znalazł się w trudnej sytuacji. Lądowanie awaryjne z takim uszkodzeniem było praktycznie niemożliwe i bardzo ryzykowne. Nie mógł schować podwozia, aby próbować w miarę łagodnego posadzenia maszyny na brzuchu. Próba normalnego lądowania najpewniej zakończyłaby się natychmiastowym złożeniem się uszkodzonej goleni, całkowitą utratą kontroli i prawdopodobnie katastrofą.

Uszkodzony F-16 krążył nad Danią przez około godzinę, podczas której wraz z technikami na ziemi radzono co właściwie można zrobić w takiej sytuacji. Ostatecznie zawyrokowano, że nie ma innej alternatywy niż katapultować się i porzucić maszynę. Wyczerpujące się paliwo nie zostawiło marginesu na dalsze rozważania.

Gdy pilot już znalazł się w morzu, wsiadł do małej nadmuchiwanej łódeczki, która przez lata czekała w ukryciu pod siedzeniem jego fotela. Niedługo potem nadleciał śmigłowiec ratowniczy, który podjął całego i zdrowego pilota z wody.

Forsvaret/x-news (j.)