Rosyjska Duma jednogłośnie przyjęła ustawę o zawieszeniu przez Rosję udziału w Traktacie o Ograniczeniu Sił Konwencjonalnych w Europie (CFE). Ustawa wejdzie w życie 12 grudnia, po tym, jak podpisze ją prezydent Putin.

Rosyjski przywódca kilkakrotnie groził że jego kraj, w odpowiedzi na plany USA dotyczące zainstalowania tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach, wycofa się z traktatu, który ogranicza ilość czołgów, ciężkiej artylerii i samolotów, jakie mogą stacjonować w Europie.

Prezydent Władimir Putin w połowie lipca podpisał dekret dotyczący zawieszenia uczestnictwa Rosji w CFE. Zgodnie z zapisami traktatu, sygnatariusze muszą powiadomić inne państwa członkowskie o zamiarze zawieszenia w nim udziału na 150 dni przed tym, zanim faktycznie zacznie ono obowiązywać.

Wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Kislak zapowiedział, że Rosja wróci do CFE, kiedy zachodni partnerzy wypełnią swoje zobowiązania.

Traktat został podpisany w 1990 roku, Rosja ratyfikowała jego zmodyfikowaną w 1999 roku wersję. USA i inne państwa NATO wstrzymały się z tym, żądając, by przedtem Moskwa wycofała wojska z byłych republik radzieckich - Mołdawii i Gruzji. Kreml twierdzi, że to żądanie nie ma związku z CFE. Moskwa, motywując swój krok, wśród innych zarzutów wymienia rozszerzenie NATO do jej granic, instalację baz amerykańskich w Bułgarii i Rumunii, a także brak ratyfikacji zmodyfikowanego CFE z 1999 roku.