Katarzyna Medycejska – tak oto przedstawia się tajemniczy kandydat na prezydenta Francji. Czy należy się bać? Czy może to tylko czcze gadanie?

Duch Katarzyny Medycejskiej od wieków uznawany jest za sprawcę największej masakry w historii Francji. Chodzi tu o rzeź dziesiątków tysięcy hugenotów w noc świętego Bartłomieja. Jego złowieszczy cień ponownie zawisł nad Francją - tylko w innej postaci.

Jeden z kandydatów na prezydenta używa właśnie imienia Katarzyny Medycejskiej. Choć wybory za dwa lata, już teraz wszyscy zastanawiają się, kto jest autorem manifestu liczącego 270 stron.

Wszystko jest dziwne i niezwykle tajemnicze. Pierwsze słowa manifestu brzmią: "Nadchodzę, jest później niż wam się wydaje." Na pytanie kim jest, autor odpowiada "jednostką i organizacją, osobą, która jak wiele innych nie może nadal bezczynnie przyglądać się, jak nasz kraj przestaje odgrywać rolę w historii."

Dziennikarze i politycy, a nawet francuski wywiad starają się ustalić chociaż płeć osobnika. Wiadomo jednak tylko tyle, że za kryptonim kampanii prezydenckiej tajemnicza osoba wybrała sobie tytuł słynnej powieści Kena Kessey'a "Lot nad Kukułczym Gniazdem".