​W belgijskiej miejscowości Lokeren doszło do kłótni między Polakami. W jej wyniku jedna osoba nie żyje, jedna jest ciężko ranna, a trzy lekko ranne. Te trzy osoby zostały aresztowane.

Polacy są pracownikami rzeźni w Lokeren. Do kłótni i zabójstwa doszło w domu dozorcy rzeźni o godz. 4 nad ranem w niedzielę. Ofiara została dźgnięta nożem rzeźnickim.

Prokurator z Dendermonde Jurgen Coppens poinformował, że motywy zabójstwa nie są jeszcze jasne. Doszło do eskalacji w czasie kłótni - powiedział. Nie potwierdził także, że Polacy byli pod wpływem alkoholu.

Jeden z aresztowanych mężczyzn jest podejrzany o zadanie śmiertelnych ciosów swojemu rodakowi. Polska konsul w Brukseli Pia Libicka poinformowała dziennikarkę RMF FM, że sprawę zna z mediów i konsulat nie otrzymał żadnej prośby o interwencję.