Cztery austriackie śmigłowce ewakuowały podczas nawałnicy 60 pasażerów kolejki gondolowej na zboczu góry Kreischberg (1991 m n.p.m.) w Styrii. Służby ratownicze ruszyły do akcji, kiedy na linę nośno-napędową kolejki runął ogromny świerk.

Gwałtowna nawałnica, która przeszła po południu przez kraj związkowy Styria, unieruchomiła 3,5-kilometrową kolejkę gondolową prowadzącą na szczyt góry Kreischberg - w pobliżu znanego ośrodka narciarskiego koło miasteczka Murau. Chwile grozy przeżyło 60 pasażerów kolejki, którzy musieli aż dwie godziny czekać w szalejącej nawałnicy na ratunek. Gwałtowne porywy wiatru uniemożliwiały bowiem początkowo start śmigłowców. Podczas ewakuacji nikt nie odniósł obrażeń.

Burze, które przeszły nad Styrią spowodowały także osunięcia zbocz i lawiny błotne, które zablokowały lokalne alpejskie drogi : B-96, B-96 i L-502.

Pierwszą ofiarą śmiertelną nawałnic jest 51-letni mężczyzna - uczestnik pokazów średniowiecznego rzemiosła w miejscowości Pochlarn w Dolnej Austrii. Podczas festynu rannych zostało też 12 osób - na rozstawione namioty spadły bowiem wyrwane z korzeniami drzewa. W akcji ratunkowej wzięło udział kilkanaście karetek pogotowia i dwa śmigłowce.

Z kolei w Górnej Austrii najbardziej ucierpiały miejscowości Ebensee, Gmunden, Freistadt i Kirchdorf. Woda podmyła tam dziesiątki domów, połamane drzewa zatarasowały drogi i ulice miast i miasteczek. Do usuwania szkód ruszyło 2500 strażaków i ochotników.