Niemieckie służby próbują rozładować prawie 40-kilometrowy korek, jaki utworzył się na autostradzie A2 koło Bielefeld w Nadrenii Północnej Westfalii. Kierowcy utknęli w nim na kilkanaście godzin.

Obfite opady śniegu ponownie spowodowały chaos na wielu autostradach w Niemczech. Korek na A2 w pobliżu Bielefeld w Nadrenii Północnej-Westfalii zaczął się rozładowywać dopiero we wtorek rano. Kierowcy i pasażerowie spędzili ponad dwanaście godzin w zablokowanych pojazdach - pisze we wtorek  dziennik "Welt".


Zator utworzył się, bo kierowcy ciężarówek nie przestrzegali wprowadzonego w niedzielę w Nadrenii Północnej Westfalii zakazu ruchu. Ich pojazdy nie poradziły sobie z śliską nawierzchnią. Kierowcy w tym olbrzymim zatorze spędzili całą noc.

Tymczasem portal gazety "Bild" donosi: "To jeszcze nie koniec. Chaos na A2 w pobliżu Bielefeld trwa. Korek ma długość prawie 37 kilometrów. Wiele osób wciąż tkwi w mrozie od ponad 16 godzin. Brakuje wody, jedzenia i benzyny!".

Problemy mają nie tylko auta. Lotnisko w Dortmundzie odwołało dziś wszystkie starty i lądowania. Stanęła część pociągów, a w wielu miejscach śnieg uniemożliwił podstawienie autobusów zastępczych.

W najbliższych dniach opady śniegu w Niemczech powinny być mniej intensywne. Przed Niemcami za to dziś rekordowo zimna noc. Temperatura w środkowej części kraju spadnie do minus 25 stopni Celsjusza.