Specjaliści gubią się w domysłach. Mimo że od gigantycznej awarii prądu w Brazylii minęło już pięć dni, wciąż nie wiadomo, co było przyczyną wielkiego blackoutu. Bez światła przez ponad cztery godziny było kilkanaście milionów mieszkańców Rio de Janeiro i Sao Paulo.

Do awarii doszło w elektrowni wodnej Itaipu, która zasila jedną piątą Brazylii. To druga pod względem mocy elektrownia wodna na świecie, potężniejsza jest tylko zapora Trzy Przełomy na rzece Jangcy w Chinach. W związku z tym zdarzeniem część specjalistów stawia pod znakiem zapytania „możliwości” Brazylii jako organizatora igrzysk olimpijskich w 2016 r.