Gerard Depardieu zamierza stworzyć w swojej paryskiej rezydencji Centrum Kultury Rosji – donoszą francuskie media. Ta inicjatywa to nowy dowód wdzięczności aktora dla jego nowej ojczyzny, w której będzie płacił mniejsze podatki.

Przedstawiciele rosyjskiego związku filmowców twierdzą, że Depardieu zamierza umieścić na dachu swojej paryskiej rezydencji flagę Rosji. W XIX-wiecznej kamienicy, która stoi w centrum Paryża i ma powierzchnię blisko dwóch tysięcy metrów kwadratowych ma powstać centrum kultury, w którym szczególne miejsce zajmą arcydzieła rosyjskiej kinematografii. To oznacza zmianę planów aktora, który początkowo planował sprzedać rezydencję wraz z przylegającym do niej wielkim ogrodem za ponad 60 milionów euro.

Gerard Depardieu, który już oficjalnie zameldował się w swojej nowej ojczyźnie - Rosji, zamierza otworzyć tam restaurację. Ma ona powstać w stolicy republiki Mordwy - Sarańsku, gdzie aktor jest zameldowany przy ulicy Demokratycznej. Miesiąc temu w teatrze w Sarańsku odbyła się uroczystość, podczas której gwiazdor francuskiego kina został zameldowany i otrzymał pieczątkę w nowym paszporcie. Oficjalnie mieszka on teraz przy ulicy Demokratycznej 1 w domu Nikołaja Borodaczewa, szefa rosyjskiego archiwum filmowego. Dla mnie zameldowanie tu nie jest tylko formalnością. Zamierzam tu często bywać - powiedział po uroczystości Depardieu. Dodał, że chce otworzyć "restaurację, gdzie pracujący ludzie będą mogli wpaść coś przekąsić". Jednak według doniesień rosyjskich mediów, uchodźca podatkowy będzie przede wszystkim mieszkał we wsi Biełyje Stołby pod Moskwą.

Chce poznać rosyjską kulturę i... zapolować na dziki

Aktor, który niedawno otrzymał rosyjskie obywatelstwo z rąk prezydenta Rosji Władimira Putina, po raz kolejny obiecał nauczyć się rosyjskiego. Najpierw chce jednak dobrze poznać kraj i ludzi. Wszystkim powtarzam, że Rosja jest otwartym krajem z wspaniałymi tradycjami i bogatą kulturą - podkreślił. Aby móc sobie wyrobić zdanie, trzeba tu być i nie można powtarzać przestarzałych uprzedzeń - zaznaczył. Według informacji rosyjskich mediów aktor, znany m.in. z roli Obeliksa w serii filmów opartych na popularnym francuskim komiksie zamierza pójść w ślady tej postaci i ... zapolować w Mordwie na dziki.

Francuzi zarzucają Depardieu, że opuścił ojczyznę, by nie płacić zapowiadanego wcześniej przez rząd 75-procentowego podatku dla bardzo zamożnych. Prezydent Putin, który nazwał go swoim przyjacielem, na początku roku wydał dekret nadający aktorowi rosyjskie obywatelstwo.

(mn)