Przedstawiciele sześciu państw, które są odpowiedzialne za rozmowy z Iranem o jego programie nuklearnym, w piątek podejmą decyzję, jak zareagować na odrzucenie przez Teheran ostatniej oferty Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA).

Manuszer Mottaki, minister spraw zagranicznych Iranu powiedział, że Iran odmawia przekazywania swego uranu za granicę. Jest gotowy jednak rozważyć "równoległą wymianę" materiału na paliwo w granicach kraju.

Deklaracja ta została odczytana jako odrzucenie propozycji MAEA z 21 października. Wzywa ona Iran do wysłania za granicę około 75 procent swoich zapasów nisko wzbogaconego uranu, który mógłby posłużyć do budowy broni atomowej. Zapasy te zostałyby poddane dalszemu wzbogaceniu w Rosji, a następnie przesłane do Francji, gdzie zrobiono by z nich paliwo do reaktora badawczego w Teheranie.

Mottaki oznajmił w środę, że Iran chciałby nowego spotkania technicznego z USA, Rosją i Francją pod egidą MAEA na temat projektu wymiany nisko wzbogaconego uranu na paliwo jądrowe. W czwartek Francja odrzuciła tę propozycję.