Pytanie jest bolesne, ale w Stanach Zjednoczonych zaczęto je już zadawać. Co powstanie na miejscu World Trade Center, kiedy usunięte zostaną ruiny? Pojawiły się dwie przeciwstawne opcje. Jedna postuluje przeznaczenia tego fragmentu Manhattanu na miejsce pamięci ofiar ubiegłotygodniowego zamachu terrorystycznego, druga zakłada odbudowę wiernej kopii dwóch stu 110-piętrowych wież zniszczonych w ataku.

Teren, na którym jeszcze niedawno stały wieże World Trade Center, także po zamachu należy do najdroższych na świecie, co w zasadzie przesądza kwestię odbudowy biurowców, choć otwarta pozostaje sprawa formy. Wielu specjalistów opowiada się za niższymi budynkami. Wśród mieszkańców Nowego Jorku przeważa opinia, że odbudowę trzeba zacząć szybko, aby zademonstrować niezłomność ducha.

World Trade Center łącznie z wieżami telewizyjnymi był jednym z najwyższych budynków na świecie. Został ukończony w 1973 roku. Miał 800 000 metrów kwadratowych powierzchni biurowej. Korzystało z niej 350 firm i banków, mających dostęp do 198 wind pędzących 8,4 metra na sekundę, własną stację metra, 50 sklepów, 3000 kilometrów kabli telefonicznych i największy system klimatyzacyjny świata. Co dwa miesiące myło się 46 600 okien. Dwie bliźniacze wieże były tylko częścią obejmującego 7 budynków kompleksu wybudowanego w latach 70. Niektórzy narzekali na całkowity brak charakteru, i wysokość, jednak i tak wieże zostały uznane za symbol Ameryki. Łączna długość szybów windowych wynosiła 30 kilometrów. Budynki wznosiły się (bez wież telewizyjnych) na wysokość 417 i 415 metrów. Z dachu roztaczał się widok na 50 kilometrów.

foto Grzegorz Jasiński RMF

11:05