Delegacja czeskich deputowanych udała się na Wyspy Marshalla, gdzie ma obejrzeć radar przeznaczony dla Czech w ramach amerykańskiego projektu systemu obrony przeciwrakietowej.

Radar od około 10 lat jest używany w amerykańskiej bazie wojskowej na atolu Kwajalein na Pacyfiku, gdzie w ostatnich latach Pentagon przeprowadził kilka prób z amerykańską tarczą antyrakietową - napisano na stronie internetowej ambasady.

Właśnie ten radar zostanie zdemontowany i przetransportowany do Republiki Czeskiej - powiedziała agencji France Presse rzeczniczka ambasady Victoria Silverman.

Budowa europejskiego komponentu amerykańskiej tarczy antyrakietowej, czyli bazy radarowej w Czechach i wyrzutni rakiet przechwytujących w Polsce, ma się zakończyć w 2011 roku. Plany USA wywołały falę protestów ze strony Moskwy, mimo zapewnień Waszyngtonu, że tarcza nie jest skierowana przeciwko Rosji. Czeski prezydent Vaclav Klaus ma poruszyć ten temat z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem podczas zaplanowanej na koniec kwietnia wizyty w Moskwie.

19 kwietnia ma się odbyć spotkanie NATO i Rosji, które także będzie poświęcone sprawie tarczy.

Czeska koalicja rządowa jest w kwestii tarczy podzielona - Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS) premiera Mirka Topolanka i ludowcy (chadecy) są za budową radaru na amerykańskich warunkach, natomiast Zieloni chcieliby większego udziału NATO i UE w tym projekcie. Spośród ugrupowań lewicowej opozycji parlamentarnej, socjaldemokraci opowiadają się w większości za referendum w sprawie radaru, natomiast komuniści są mu zdecydowanie przeciwni.