Ponad 20 tysięcy osób z całego świata wzięło udział w corocznej pomidorowej bitwie, której areną było po raz 70. miasteczko Bunol na wschodzie Hiszpanii. Po trwającej godzinę Tomatinie, w której zużyto 175 ton pomidorów, ulice spłynęły czerwoną pulpą.

Ponad 20 tysięcy osób z całego świata wzięło udział w corocznej pomidorowej bitwie, której areną było po raz 70. miasteczko Bunol na wschodzie Hiszpanii. Po trwającej godzinę Tomatinie, w której zużyto 175 ton pomidorów, ulice spłynęły czerwoną pulpą.
W pomidorowej bitwie wzięło udział ponad 20 tysięcy osób /Kai Foersterling /PAP/EPA

Tomatina jest wielką atrakcją turystyczną. Tradycyjnie bierze w niej udział więcej cudzoziemców niż mieszkańców Bunol. Trzeci rok z rzędu chętni do ciskania pomidorami musieli zapłacić 10 euro. Tyle trzeba wydać, by uzyskać dostęp do siedmiu ciężarówek z dojrzałymi warzywami.

Pomidorowa bitwa odbywa się w ostatnią środę sierpnia, podczas uroczystości związanych z kilkudniowymi obchodami ku czci patrona miasta, św. Ludwika Bertranda.

Korzenie pomidorowej bitwy sięgają roku 1945, kiedy to grupa nastolatków wszczęła bójkę podczas odbywającej się w ostatnią środę sierpnia parady i zaczęła obrzucać się pomidorami z pobliskiego sklepu. W 2002 roku hiszpańskie ministerstwo turystyki uznało Tomatinę za zwyczaj o międzynarodowym walorze turystycznym.

(es)