Naukowcy mają dobrą wiadomość dla tych, którym krótki dzień i niskie ciśnienie pogarsza nastrój, którzy o tej porze roku często wpadają w depresję. Najnowsze badania naukowe potwierdzają, że ćwiczenia fizyczne pomagają w walce z depresją. Udało się też wyjaśnić, na czym ten efekt polega.

Badania naukowców z Yale School of Medicine, opisane na łamach "Nature Medicine" sugerują, że sami sobie możemy poprawić nastrój przez prowadzenie aktywnego trybu życia.

Okazuje się, że wysiłek fizyczny zwiększa w mózgu ekspresję genu VGF, który ma bardzo poważne znaczenie przy zwalczaniu stanów depresyjnych. Jak to zwykle bywa odkrycia dokonano na myszach, ale podobnie powinno być także u człowieka. Działanie VGF ma zasadniczą przewagę nad do tej pory stosowanymi środkami farmakologicznymi, poprawa nastroju następuje dzięki niemu znacznie szybciej.

Jeśli dalsze badania to potwierdzą, nauka może zyskać nowy, potężny instrument do walki z depresją, a my wszyscy dodatkowy argument za uprawianiem sportu nie tylko przed telewizorem. Jeśli do tej pory konieczność odśnieżania samochodu i skrobania szyb wydawała nam się udręką, pomyślmy, jak bardzo taka poranna aktywność może nam poprawić humor i... trzymajmy kciuki za prawdziwą zimę.