W Belgii wybuchła wielka debata na temat wyjazdów młodych mieszkańców do ogarniętej wojną Syrii. Kilka dni temu krajem wstrząsnęła historia 16-letniej Belgijki pochodzenia marokańskiego, która zgodziła się być "podarunkiem" dla syryjskiego dżihadysty. Dziewczyna wyjechała kilka dni temu i - jak wykazało śledztwo - już poślubiła ekstremistę islamskiego, który jest gotowy umrzeć za wiarę.

Już kilkudziesięciu Belgów w wieku od 16 do 25 lat wyjechało z kraju, by walczyć w Syrii. Burmistrz Antwerpii, skąd wyjechało najwięcej mężczyzn zapowiedział, że nie mają oni po co wracać do kraju. Chce ich także pozbawić przywilejów socjalnych. Władze obawiają się bowiem, że po powrocie mężczyźni staną się zalążkiem ekstremizmu islamskiego, a nawet - terroryzmu.

Matki młodych chłopaków apelują, aby tego typu polityką nie zniechęcać mężczyzn do powrotu. Jednak władze Belgii zamierzają być surowe. Każdy przypadek będzie badać prokuratura. Teraz okazuje się, że do Syrii wyjeżdżają także dziewczyny. 

Robią dziewczynom z Europy "pranie mózgu"

Belgijskie centrum ds. islamu informuje o coraz częstszych praktykach zaślubiania wojowników przez młode dziewczęta z Europy. Radykałowie wyszukują na Starym Kontynencie dziewczyn, zwłaszcza w biednych islamskich rodzinach, robią im "pranie mózgu", a następnie wywożą do Syrii. Dziewczyny wyszukiwane są także w internecie. 

Będą odbierać dowody osobiste młodym dziewczętom?

W Holandii wydano międzynarodowy nakaz aresztowania na ojca, który wywiózł trzy swoje córki do Syrii. Dziewczynki miały 8, 10 i 11 lat. Dziewczynki miały obywatelstwo holenderskie. Hans Bonte burmistrz belgijskiego miasta Vilvorde (skąd pochodzi 16-letnia Belgijka) chce odbierać dowody osobiste młodym, którzy są podejrzani o zamiar wyjazdu do Syrii. Jednak wyraźnie Belgia, Holandia i inne kraje europejskie są bezradne. Problem młodych obywateli UE, którzy się radykalizują i wyjeżdżają do Syrii omawiano nawet na spotkaniu unijnych ministrów spraw zagranicznych. Oblicza się, że z całej UE do Syrii wyjechało już kilkuset młodych ludzi. Europa jest jednak bezradna.