Liczba osób przebywających w niemieckich więzieniach systematycznie spada, gdyż w roku ubiegłym wynosiła tylko 58 tys. w porównaniu z 64,7 tys. w roku 2007 - poinformowała agencja dpa, powołując się na dane Federalnego Urzędu Statystycznego.

Zdaniem kryminologa Christiana Pfeiffera, nie jest to skutkiem łagodniejszego podejścia wymiaru sprawiedliwości do przestępców, ale stanowi efekt kryzysu demograficznego.

Starzenie się republiki w zdecydowany sposób wzmacnia bezpieczeństwo wewnętrzne - powiedział Pfeiffer dpa.

Niemieccy eksperci oceniają, że  to głównie za sprawą spokojniejszego nastawienia do życia, które z reguły człowiek nabywa z wiekiem, a że osób starszych w stosunku do młodszych przybywa, to liczba przestępstw spada.

Są też oczywiście inne powody: zmniejszony napływ imigrantów w ostatnich latach, a nawet pojawiły się głosy, że mniej wyroków to efekt za małej liczby policjantów, którzy nie radzą sobie z niektórymi sprawami. W zgodnej opinii więzienia, które nie są przepełnione sprzyjają socjalizacji. Po wyjściu mniej osób kontynuuje kryminalną karierę i w efekcie liczba przestępstw dalej spada.