Sekretarz Stanu USA Hillary Clinton wezwała Teheran do podjęcia w przyszłym tygodniu negocjacji w sprawie programu nuklearnego Iranu "w dobrej wierze". Szefowa amerykańskiej dyplomacji zwróciła się z tym apelem do rządu w Teheranie podczas wystąpienia na poświęconej sprawom bezpieczeństwa konferencji w stolicy Bahrajnu, Manamie.

Clinton zwróciła się w swej wypowiedzi do ministra spraw zagranicznych Iranu Manuszehra Mottakiego, mówiąc: Wzywamy was do odbudowania zaufania wspólnoty międzynarodowej i spełnienia waszych zobowiązań.

W czwartek zachodnie mocarstwa zaapelowały do Iranu, by porzucił ścieżkę niestosowania się (do zaleceń) i ścieżki konfrontacji, na cztery dni przed wznowieniem negocjacji między Teheranem a grupą 5 plus 1 w sprawie kontrowersyjnego programu nuklearnego Iranu.

Iran zgodził się na wznowienie negocjacji z przedstawicielami sześciu mocarstw (pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ: Rosji, USA, Chin, Wielkiej Brytanii i Francji oraz Niemiec) na temat swojego programu nuklearnego 6 i 7 grudnia w Genewie.

Zastrzegł jednak, że nie zamierza negocjować na temat - jak to ujął - podstawowych praw nuklearnych (prawa do prowadzenia programu nuklearnego: wzbogacania uranu i produkcji paliwa.

Zachód obawia się, że Iran dąży do wyprodukowania broni jądrowej, Teheran zaś utrzymuje, że wzbogaca uran wyłącznie do produkcji elektryczności. W zależności od stopnia wzbogacenia uran może być wykorzystany w elektrowniach jądrowych i jako paliwo rozszczepialne do broni jądrowej.

Światowe mocarstwa chcą, by Teheran ograniczył swój program jądrowy w zamian za pakiet korzyści handlowych, proponowany mu od 2006 roku.