Konsternacja na uniwersytecie w Oxfordzie. Tamtejszy samorząd studentów zakazał chrześcijańskiej organizacji uczelnianej udziału w powitaniu pierwszego roku. Odbiło się to dużym echem w brytyjskich mediach - informuje z Wysp nasz korespondent Bogdan Frymorgen.

Decyzje o zakazie udziału w uczelnianej imprezie podjęto z obawy, że  - jak to ujęto - obecność organizacji może mieć zły wpływ na nowych studentów, którzy starają się przystosować do warunków szkoły. W wytłumaczeniu decyzji samorząd zaznaczył, że "w zmarginalizowanych społecznościach Chrześcijaństwo stosuje szkodliwe metody nawracania i praktyki, a w wielu przypadkach jest przykrywką dla homofobii i różnych form neokolonializmu".

Młodzi Chrześcijanie z uniwersytetu w Oxfordzie są zszokowani takim potraktowaniem. Uważają, że jest to pogwałcenie wolności słowa i wyznania. Wobec zaistniałego impasu organizatorzy imprezy zgodzili się na kompromis w postaci zaprezentowania jednego stoiska z literaturą religijną. Postawili jednak dwa warunki. Muszą się na nim naleźć pozycje dotyczące każdej reprezentowanej w Oksfordzie wiary. Obsługiwane także musi być przez osoby nie mające związku z żadną z nich.

W kontaktach z mediami samorząd studentów podkreśla, że powitanie najmłodszego roku jest impreza świecką w charakterze. Stąd proponowane przez niego ograniczenia.

(adap)