O katastrofie z udziałem polskich pielgrzymów podróżujących do Medjugorie jako pierwsze poinformowały chorwackie media. Wypadek, w którym 12 osób zginęło a ponad 30 zostało rannych, nadal jest głównym tematem w Chorwacji.

Z jedną z dziennikarek w Zagrzebiu rozmawiał specjalny wysłannik RMF FM Marek Wiosło.

To największy news ostatnich dni. Oczywiście mamy też inne problemy, inne informacje, ale ta jest najważniejsza. To największa katastrofa z udziałem autokaru, jaka wydarzyła się w Chorwacji, z największą liczbą ofiar. 12 osób zginęło, to ogromna tragedia ­- mówiła Matea Separowić.

Najgorsze jest to, że ci ludzie podróżowali do miejsca kultu religijnego. Chorwacja, tak jak i Polska, jest krajem katolickim. Ci ludzie jechali modlić się w różnych intencjach, swoich rodzin, o zdrowie, i przydarzyła im się taka tragedia - dodała dziennikarka.

Separowić podkreśliła, że dziennikarze zdają sobie sprawę, jak bolesnym i delikatnym tematem jest katastrofa polskiego autokaru.

To ogromny news i staramy się jak najlepiej wykonać swoją pracę. Chcemy przedstawić tę tragedię w jak najbardziej etyczny sposób. Nie szukamy sensacji, nie rozmawiamy z poszkodowanymi, naszym zdaniem byłoby to nie na miejscu - mówiła.

Jak dodała, chorwaccy dziennikarze skupiają się na przekazywaniu informacji od policji i służb. W mediach pojawiły się też rozmowy ze świadkami wypadku, być może dziennikarze zdecydują się też na rozmowy z rodzinami poszkodowanych.