Na czas nowego śledztwa Michaił Chodorkowski wróci do Moskwy. Niegdyś najbogatszy człowiek w Rosji odsiaduje wyrok 8 lat więzienia w kolonii karnej na Syberii. Teraz były szef Jukosu będzie odpowiadał za przywłaszczenia cudzego mienia i pranie pieniędzy.

Sąd moskiewski unieważnił decyzję prokuratury o prowadzeniu śledztwa w tej sprawie w Czycie i pozostaniu podsądnego w tym czasie w tamtejszym zakładzie karnym.

Chodorkowski został skazany w 2003 r. za nadużycia finansowe, a założona przez niego firma trafiła w ręce państwa. W ubiegłym miesiącu przedstawiono mu nowe zarzuty, za które grozi do 15 lat łagru. Chodorkowski odrzucił nowe zarzuty przeciwko niemu jako "skandaliczną farsę".

Zdaniem jego prawnika, wysunięto je, by wykluczyć możliwość przedterminowego zwolnienia Chodorkowskiego w 2007 roku. Przy dobrym sprawowaniu mógłby liczyć na warunkowe zwolnienie po odbyciu połowy kary. Wyszedłby więc na wolność przed wyborami prezydenckimi w Rosji 2 marca 2008 roku.