Supermarkety w Pekinie będą musiały zainstalować kamery wysokiej rozdzielczości, aby odstraszyć osoby chcące zatruć sprzedawaną tam żywność - podała chińska prasa. To rekomendacja Biura Bezpieczeństwa Publicznego, która weszła dziś w życie.

Kamery przemysłowe mają być zainstalowane na stoiskach z żywnością, aby mogły rejestrować twarze osób, które próbowałyby zatruć produkty spożywcze. Obecne kamery nagrywają obraz w niskiej rozdzielczości i często nie można rozpoznać twarzy osób popełniających przestępstwa w sklepach - powiedział dziennikowi "Beijing News" pracownik Biura Bezpieczeństwa Publicznego.

W styczniu tego roku policja ujęła 21-letniego mężczyznę w południowej prowincji Guangdong, który żądał okupu, twierdząc, że dodał trutkę na szczury do sześciu rodzajów produktów żywnościowych - przypomniał dziennik "China Daily".

Natomiast w 2004 roku niejaki Yin Gang szantażował 12 supermarketów, w tym osiem w Pekinie, mówiąc, że skaził żywność trującymi pestycydami. Mężczyzna został skazany na sześć lat więzienia. Mimo że w rzeczywistości jedzenie nie zostało zatrute, pekińskie supermarkety straciły 2,6 mln juanów (ok. 1,1 mln złotych) w związku z przeprowadzoną kontrolą.