Członkowie organizacji Reporterzy bez Granic demonstrowali w Pekinie przeciwko ograniczaniu wolności mediów przez chiński rząd. Ich zdaniem - mimo obietnic składanych w czasie ubiegania się o organizację Igrzysk Olimpijskich w 2008 - media są w tym kraju nadal zbytnio kontrolowane.

Organizacja chce zwrócić uwagę na to, że w chińskich więzieniach wciąż zamykani są dziennikarze. Członek organizacji Vincent Brosseo podkreśla, że grupa nie wzywa do bojkotu igrzysk w Pekinie. Nawołujemy do konkretnych kroków - wypuszczenia więźniów politycznych, otwarcia dostępu do Internetu, skończenia z zagłuszaniem radia.

Protestujący przynieśli przed siedzibę komitetu organizacyjnego igrzysk w Pekinie flagę olimpijską, w której symbolizujące pięć kontynentów okręgi zastąpiono kajdankami.

Policjanci, którzy otoczyli demonstrację, poturbowali dziennikarzy, odebrali legitymacje prasowe i przez dwie godziny trzymali na miejscu demonstracji. Biuro informacji komitetu organizacyjnego igrzysk w Pekinie oświadczyło, że nic nie wie o incydencie.