Japoński minister obrony Itsunori Onodera wyraził w piątek zaniepokojenie z powodu przelotu chińskich bombowców blisko terytorium Japonii. Oficjalną notę wysłano do Pekinu kanałami dyplomatycznymi. Zdaniem strony chińskiej były to rutynowe ćwiczenia wojskowe.

Japoński minister obrony Itsunori Onodera wyraził w piątek zaniepokojenie z powodu przelotu chińskich bombowców blisko terytorium Japonii. Oficjalną notę wysłano do Pekinu kanałami dyplomatycznymi. Zdaniem strony chińskiej były to rutynowe ćwiczenia wojskowe.
Zdj. ilustracyjne /Gao Fei /PAP/EPA

Po raz pierwszy odnotowaliśmy przelot chińskich samolotów wojskowych na tej trasie - powiedział Onodera na piątkowej konferencji prasowej. Drogą dyplomatyczną wyraziliśmy nasze zaniepokojenie - dodał.

W czwartek sześć chińskich bombowców lecących od strony Morza Wschodniochińskiego w kierunku Oceanu Spokojnego przeleciało w pobliżu terytorium Japonii. Maszyny nie naruszyły japońskiej przestrzeni powietrznej, jednak był to pierwszy przypadek, kiedy chińskie bombowce leciały tą trasą.

Wieczorem w czwartek chińskie ministerstwo obrony poinformowało o przeprowadzeniu ćwiczeń wojskowych dalekiego zasięgu, nie podając jednak szczegółów. W oświadczeniu podano, że takie "zwyczajne" ćwiczenia nie naruszają prawa międzynarodowego i są wyrazem "zwykłej potrzeby" wzmacniania armii i doskonalenia jej umiejętności bojowych. Bez względu na to, jakie przeszkody napotka, chińskie lotnictwo będzie działać jak dotychczas - dodano.

Siły powietrzne Chin w ostatnich miesiącach wykonały kilka rund długodystansowych lotów ćwiczebnych w pobliżu Tajwanu oraz wysuniętych na południe japońskich wysp. ChRL jest w trakcie przeprowadzania zakrojonej na wielką skalę modernizacji swoich sił zbrojnych.

(az)