Przynoszę wam najnowsze pozdrowienia od Fidela - mówi prezydent Wenezueli. Hugo Chavez rozmawiał wczoraj z kubańskim przywódcą i zaprzeczył jakoby Castro był chory na raka. 80-letni Castro nie pokazuje się publicznie od lipca tego roku, kiedy władzę tymczasowo przekazał swojemu bratu Raulowi.

Wczoraj John Negroponte, szef urzędu stojącego na czele wszystkich agencji wywiadowczych USA, powiedział, że prezydent Kuby jest bliski śmierci. Chavez przyznał, że Castro toczy "ciężką walkę" o swoje zdrowie po przejściu "poważnej choroby". Zdementował jednak pogłoski, że prezydent Kuby ma raka: "Pojawiają się komentarze, że Fidel cierpi na śmiertelnego raka. Fidel nie ma raka" - podkreślił. "Nikt nie wie, kiedy Fidel umrze" - powiedział, dodając, że osobiście jest w tej kwestii optymistą, ponieważ podczas czwartkowej rozmowy telefonicznej Castro był w dobrym nastroju.