Do dwóch razy sztuka. Prezydent Wenezueli Hugo Chavez wygrał niedzielne referendum w swoim kraju. Wenezuelczycy zdecydowali, że obecny przywódca ich kraju będzie mógł pozostać na stanowisku przez kolejne kadencje tak długo, jak będzie wygrywał wybory. Jego obecna kadencja upływa w 2013 r.

Za przyjęciem poprawki do konstytucji znoszącej maksymalną liczbę kadencji prezydenta i innych wybieralnych funkcjonariuszy państwowych głosowało 54,36 proc. uczestników referendum. Przeciwnych było 45,63 proc. głosujących. W referendum wzięło udział 6,3 mln obywateli Wenezueli.

Wenezuelczycy są głęboko podzieleni w sprawie rządów Chaveza. Jego zwolennicy argumentują, że zapewnił on ubogiej ludności tanią żywność, bezpłatną oświatę i lepszą opiekę zdrowotną. Przeciwnicy wskazują, że Chavez skupił w swoim ręku zbyt wielką władzę, kontrolując sądy, parlament i system wyborczy. Ich zdaniem 54-letni prezydent chce przemienić się w dyktatora i przekształcić kraj w drugą Kubę.