Silne wiatry oraz mgły utrzymujące się od soboty na Wyspach Kanaryjskich doprowadziły do chaosu na lotniskach tego hiszpańskiego archipelagu. Ponad 12 tys. turystów koczuje w portach lotniczych, głównie na Teneryfie, Gran Canarii i Lanzarote.

Jak oszacował regionalny rząd Wysp Kanaryjskich od soboty do poniedziałkowego popołudnia na całym archipelagu odwołano lub zostało opóźnionych blisko 900 połączeń lotniczych.

Szacuje się, że portach lotniczych na Wyspach Kanaryjskich na odlot czeka ponad 12 tys. osób.

Około 4 tys. osób koczujących na lotniskach stanowią osoby, które przyleciały na hiszpański archipelag na karnawał. Ze względu na brak miejsc noclegowych w lokalnych hotelach spędziły one dwie noce w kanaryjskich portach lotniczych.

Głównym powodem chaosu na kanaryjskich lotniskach są trudne warunki pogodowe utrzymujące się od soboty nad tym hiszpańskim archipelagiem - gęsta mgła oraz porywiste wiatry.

Chaos na Wyspach Kanaryjskich potęgują też dwa pożary na wyspie Gran Canaria. Gasi je ponad 300 strażaków.