Kolejny dzień strajków na Węgrzech. W całym kraju stoi transport kolejowy. Zakłócenia występują także na międzynarodowym lotnisku Ferihegy w Budapeszcie.

Jak informują przedstawiciele kolei państwowych MAV, sytuacja jest nieprzewidywalna i należy liczyć się z odwoływaniem połączeń i sporymi opóźnieniami. Pociągi nie odjeżdżają m.in. z głównych dworców w stolicy kraju. Całkowicie stanęły pociągi dalekobieżne, pośpieszne i Intercity. Kursują wyłącznie niektóre pociągi osobowe.

Węgierscy kolejarze protestują z przerwami od lutego br. Domagają się jednorazowej wypłaty w wysokości ponad 900 euro na osobę z tytułu sprywatyzowania towarowego pionu MAV. Zarząd przedsiębiorstwa uważa te żądania za nierealistyczne.

Nieciekawie sytuacja wygląda również na międzynarodowym lotnisku Ferihegy w Budapeszcie. Funkcjonuje tam tylko jeden terminal. Węgierskie linie lotnicze Malev odwołały część lotów, m.in. do Bukaresztu, Stuttgartu, Warszawy i Zagrzebia.

Protestujący domagają się wstrzymania programu restrukturyzacji firmy Budapest Airport, który wiąże się m.in. ze zwolnieniami. Pracodawca uważa go tymczasem za warunek utrzymania konkurencyjności w okresie, gdy wszystkie linie lotnicze przeżywają trudności.